Dalsza część świąt będzie ciepła. Możliwe będą jednak opady i burze

Minione dni mijają pod znakiem bardzo ciepłej i słonecznej pogody. Na termometrach nierzadko widujemy wartości dochodzące i przekraczające 20ºC. Dość długo nie mieliśmy do czynienia  z opadami deszczu, ale jak się okazuje, najbliższe dni przyniosą nam zmiany.

Najbliższa noc z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę (20/21.04.2019) będzie pogodna w przeważającej części naszego kraju. Jedynie na wschodzie pojawi się zachmurzenie duże, a lokalnie całkowite. Możliwe będę też słabe, punktowe i przelotne opady deszczu. Temperatura spadnie w tych rejonach do około 6-8ºC, za to w pozostałym obszarze Polski do 3-6ºC.

W Wielką Niedzielę (21.04.2019) nasz kraj podzieli się na dwie strefy pod względem pogody. Pierwsza to zachodnia połowa, w której będzie bardzo słonecznie, bowiem zachmurzenie okaże się co najwyżej umiarkowane. Temperatura maksymalna wyniesie 17-21ºC. Z kolei druga strefa to wschodnia połowa Polski, gdzie pojawi się więcej chmur, a także opadów. Najmocniej popada na południowym wschodzie. Będą to opady konwekcyjne, a więc przelotne i silne. Miejscowo może zagrzmieć. Termometry w tych rejonach wskażą wartości rzędu 12-17ºC. Jedynie na Mazurach może być nieznacznie chłodniej.

Poniedziałek Wielkanocny (22.04.2019) okaże się podobny do dnia poprzedniego pod tym względem, że znów Polska będzie podzielona na dwie strefy. Tym razem słonecznie będzie w przeważającej części kraju. Za to więcej chmur pojawi się w Małopolsce, na Podkarpaciu, w województwie świętokrzyskim oraz częściowo na Mazowszu i Lubelszczyźnie. Jednak i tam spodziewane są przejaśnienia. Opady będą znów w formie konwekcyjnej. Szanse na burze będą większe niż w Wielką Niedzielę.

Temperatura okaże się wyrównana w całym kraju, bowiem będzie oscylować w granicach 15-19ºC.  Warto dodać, że z biegiem godzin będzie wzmagał się wiatr i pod koniec dnia w całej Polsce będzie wiało nawet  60 km/h.