Po wielu chłodnych dniach wreszcie wróciła wyczekiwana przez wielu letnia aura. Zrobiło się gorąco, lecz miejscami pojawiły się opady deszczu i burze. A jaki będzie weekend? O tym poniżej.
W sobotę obszar kraju znajdzie się w obszarze podwyższonego ciśnienia. Napływać będzie powietrze polarne morskie. W nocy z soboty na niedzielę nad kraj z zachodu zacznie się nasuwać chłodny front z burzami, który będzie stopniowo wypychał z kraju gorące powietrze.
Pierwszy dzień weekendu (20.07.2019) przyniesie trochę słońca, choć trochę chmur na niebie też się pojawi, zwłaszcza rano na południowym wschodzie, gdzie może przelotnie popadać. Opady dość szybko zanikną. Jednak po południu na wschodzie, południu oraz w centrum kraju lokalnie rozwiną się kolejne przelotne opady oraz burze, które będą miały postać izolowanych komórek i nie powinno być ich dużo. Największe szanse będą w regionach wschodnich oraz w Karpatach. W czasie ich trwania możliwe są opady deszczu do 15-20 mm, opady drobnego gradu oraz wiatr do 60-70 km/h. Na termometrach zobaczymy od 26-27oC na wschodzie przez 28-29 do 30oC na Ziemi Lubuskiej. Powieje słaby wiatr ze zmiennych kierunków.
W nocy z soboty na niedzielę (20/21.07.2019) od zachodu nasunie się chłodny front, który przyniesie sporo opadów deszczu oraz burze, które mogą być gwałtowne: z ulewnym deszczem do 30 mm, na południowym zachodzie początkowo także z gradem do 3 cm oraz wiatrem do 75 km/h, miejscami możliwe porywy do 90 km/h. W miarę upływu nocy burze będą słabły. Do rana front powinien dojść do linii Słupsk-Grudziądz- Opole. Na niebie zobaczymy trochę chmur piętra wysokiego, wyjątek będą stanowić regiony zachodnie, gdzie zachmurzenie będzie duże.
Temperatura minimalna wyniesie od 15-16oC na krańcach wschodnich i północno wschodnich do 17-19oC w pozostałej części kraju. Wiał będzie słaby i umiarkowany wiatr z południa, skręcający na zachodni.
Niedziela (21.07.2019) z nieco większym zachmurzeniem w całym kraju, choć słońce też będzie się pojawiać. Rano opady deszczu oraz burze możliwe są w pasie od Pomorza Gdańskiego po Ziemię Łódzką. W czasie ich trwania może spaść do 20 mm. W miarę upływu dnia burze, lokalnie gwałtowne możliwe są w prawie całym kraju. Spokojnie będzie już na zachodzie. W czasie burz może spaść do 30-40 mm deszczu, grad może mieć do 2-3 cm, a porywy wiatru mogą dochodzić do 70-80 km/h. Najbardziej gwałtowny przebieg będą miały na południu, południowym wschodzie oraz w centrum. Na Podkarpaciu nie da się wykluczyć trąb powietrznych, szanse na nie będą nieduże.
Temperatura wzrośnie do 25-26oC na północy, 26-28oC na zachodzie, 29-30oC (lokalnie do 32oC) na południowym wschodzie oraz w centrum. Powieje umiarkowany, okresami nieco silniejszy wiatr z sektora zachodniego. Silniej może powiać nad morzem oraz w czasie burz.
Początek tygodnia chłodniejszy już w całym kraju. Temperatura będzie się wahać w przedziale 20-25oC. Więcej informacji o pogodzie w przyszłym tygodniu podamy w prognozie tygodniowej w niedzielę.