Minionej nocy nad krajem przewędrował chłodny front atmosferyczny z przelotnym deszczem i burzami, związany z niżem TIMONA. Przyniósł on kres panowania gorącej aury. Natomiast w czwartek Polska zaczęła dostawać się w zasięg wyżu MANFRED. Wspomniane ośrodki wspólnymi siłami zaczęły ściągać powietrze arktyczne.
Rano (17.09.2020) w wielu miejscach zalegało dużo chmur. Jednak w miarę upływu dnia zachmurzenie zaczęło maleć. Tendencja ta utrzyma się również w nocy z czwartku na piątek (17/18.09.2020). W wielu miejscach zachmurzenie będzie niewielkie, a nawet bezchmurnie, tylko miejscami na wschodzie więcej chmur.
Pogodne niebo w połączeniu z niezbyt silnym wiatrem sprawi, że będzie zachodzić intensywne promieniowanie ciepła z gruntu. Co sprawi, że przypowierzchniowa warstwa atmosfery silnie się wychłodzi.
W większej części kraju temperatura minimalna obniży się do 6-7oC, w centrum i na południu 4-6oC, a na krańcach południowych do około 4oC. Lokalnie w obniżeniach terenu i górskich dolinach może być jeszcze chłodniej i przy gruncie pojawia się przymrozki.