Po nieco chłodniejszym tygodniu do Polski wróciła gorąca i słoneczna pogoda. Również dają o sobie znać zjawiska burzowe. Nie zabraknie ich także jutro, bowiem czeka nas prawdziwie letnia aura.
Niedziela (19.07.2020) od rana okaże się bardzo słoneczna w przeważającej części kraju. Jedynie na południu pojawi się więcej chmur. Z biegiem godzin jak to jest w zwyczaju będą formować się stopniowo chmury konwekcyjne, które przyniosą burze.
Burze będą mogły się pojawić niemal wszędzie, ale największe ryzyko wystąpi w centralnej Polsce. Ich struktury nie będą zorganizowane, a więc będą to pojedyncze komórki burzowe. Pod wieczór wyraźnie osłabną, ale dalej będą mogły o tej porze istnieć.
Podczas burz przewidywane są ulewne opady deszczu do 15-30 mm, opady gradu o średnicy do 2 cm, a miejscami także silny wiatr do 70 km/h.
Z kolei temperatura maksymalna gdzieniegdzie znacznie przekroczy 25ºC. Spodziewamy się bowiem 27-30ºC na zachodzie, 25-28ºC w centrum oraz 23-26ºC na wschodzie. Ponadto na południu niezależnie od burzy będzie wiał nieco silniej wiatr. Wiatromierze wskażą wartości dochodzące do 40 km/h.
Noc z niedzieli na poniedziałek (19/20.07.2020) będzie ciepła i dość pochmurna. W dalszym ciągu lokalnie mogą pojawić się przelotne opady deszczu i burze.
Temperatura spadnie do minimalnie 14-16ºC na wschodzie, 15-17ºC w centrum i 16-19ºC na zachodzie. Wiatr wyraźnie osłabnie i maksymalnie powieje do 10 km/h.