Środa w naszym kraju okazała się na ogół pogoda, ale dość chłodna. Padało jedynie na północy, ale w następnych dniach opady deszczu powrócą na przeważającą część kraju. Niestety w dalszym ciągu temperatura nie będzie zbyt wysoka.
W czwartek (26.08.2021) w Polsce centralnej i wschodniej przejdzie strefa ciągłych opadów deszczu. Będzie przemieszczać się na wschód i stopniowo słabnąć.
Ponadto na zachodzie, północy i częściowo w centrum rozwinie się słaba konwekcja, która zainicjuje powstawanie burz i komórek opadowych. Będą one bardzo lokalne i przelotne. Burze okażą się słabe, bo będą nieść porywy wiatru dochodzące co najwyżej do 60-70 km/h i zanikną do wieczora.
Ponadto bardzo duże zachmurzenie na początku dnia będzie powoli zanikać po przejściu strefy opadowej, więc czeka nas sporo przejaśnień.
Temperatura maksymalna będzie niska, bowiem termometry wskażą od 12-17oC na wschodzie i północnym zachodzie do 16-19oC na pozostałym obszarze.
Noc z czwartku na piątek (26/27.08.2021) będzie stosunkowo pogodna w centrum, a pochmurna i miejscami deszczowa na wschodzie i zachodzie. Ponadto deszcz będzie z biegiem godzin słabnąć oraz zanikać, choć w niektórych rejonach mogą zalegać do rana.
Temperatura minimalna będzie wyrównana i dość niska, ponieważ wyniesie 8-11oC na wschodzie, 9-12oC w centrum oraz 10-13oC na zachodzie.
Piątek (27.08.2021) przyniesie zdecydowanie więcej słońca. Nad ranem wszędzie będzie pochmurnie, ale znów pod wpływem konwekcji będą powstawać lokalne komórki opadowe i burze.
Przejaśnienia w drugiej części dnia będą znacznie większe niż w czwartek i jedynie na wschodzie będzie więcej chmur.
Podobnie jak dzień wcześniej, burze będą słabe i znikną wieczorem, a opady deszczy będą wówczas również zanikać. Co ciekawe w najwyższych partiach Tatr może padać śnieg.
Temperatura maksymalna będzie również nieznacznie wyższa i bardziej wyrównana. Na południu spodziewamy się 15-18oC, w pasie środkowym 17-20oC, a na północy 19-21oC.