W czwartek i piątek przejdą groźne burze z gradem. Wystąpi także silny upał

Tegoroczny przełom czerwca i lipca zapisze się jako bardzo burzowy. Zarówno w ostatni, jak i w pierwszy dzień miesiąca wystąpią solidne nawałnice.

Możliwe wówczas będą dobrze rozbudowane struktury burzowe, które przyniosą bardzo mocne porywy wiatru, a także nawalny deszcz oraz opady gradu.

Warto zaznaczyć, że w ten drugi dzień przejdzie front atmosferyczny, który zakończy na krótko falę upałów. Z tego względu zjawiska będą charakteryzować się wtedy większą gwałtownością. Przejście tego frontu będzie związane z obecnością niżu, który przemieści się nad nasz kraj, co jest dobrze widoczne na poniższej mapie barycznej.

Sytuacja baryczna i opady w piątek, 1 lipca

W czwartek (30.06.2022) przy gorącej pogodzie na zachodzie i upalnej na wschodzie pojawi się silna konwekcja w znacznej części kraju.

Jednak ze względu na dość niską wilgotność oraz wysoki poziom kondensacji na wschodzie, w pierwszej części dnia komórki burzowe ograniczą się do zachodniej połowy kraju, a zwłaszcza do północnego zachodu.

Wartość parametru LCL (w przybliżeniu wysokość podstawy chmur, im wyższa wartość tym gorzej dla rozwoju burz). Źródło: pogoda.wroclaw.pl
Szacowane opady i zachmurzenie w czwartek około południa

Prawdopodobnie pierwsze burze na zachodzie i północnym zachodzie kraju nie będą zbyt silne, chociaż mogą się cechować się punktowo opadami gradu o średnicy 1-2 cm i silnym wiatrem.

Następnie, kiedy opuszczą one Polskę, przez popołudnie niebo powinno się stopniowo klarować. Poza tym wcześniej wymienione parametry, które ograniczały rozwój burz poprawią się późnym popołudniem oraz wieczorem.

Spodziewana konwekcja w godzinach wieczornych w czwartek. Źródło: pogoda.wroclaw.pl

Wówczas komórki burzowe będą dość szybko powstawać jedna za drugą, a gdzieniegdzie wystąpią superkomórki. Najsilniejsze burze powstaną w pasie od Dolnego Śląska, Opolszczyzny i Śląska przez Wielkopolskę, Ziemię Łódzką po Kujawy, Pomorze Gdańskie i Mazury.

Spodziewane burze w czwartek wieczorem

Podczas ich przechodzenia mogą pojawić się opady grady o średnicy 2-4 cm, wiatr przekraczający 80 km/h oraz deszcz dochodzący punktowo do 25-30 mm. Zjawiska będą kierować się na północny wschód, przede wszystkim po wcześniej wspomnianym pasie i trwać mogą przez całą noc, ale już bardziej lokalnie i w mniejszej intensywności.

W piątek (01.07.2022) od samego rana w niemal całym kraju doświadczymy słonecznej pogody. Jednak od zachodu w godzinach wczesnopopołudniowych wkroczy aktywny front, na którym przemieszczać się będą groźne burze.

Warunki konwekcyjne oraz kinematyczne będą bardzo korzystne do rozwoju zorganizowanych struktur, dużych układów oraz znów superkomórek burzowych.

Szacowane wartości energii konwekcyjnej w piątek

Szacuje się, że chwiejność termodynamiczna wyniesie około 1500-2500 J/kg, a lokalnie nawet 3000 J/kg, co w dodatku z przejściem frontu oznacza bardzo dobre warunki na rozwój silnych zjawisk.

Poza tym parametr SRH zazwyczaj będzie osiągał wartości z przedziału 150-300 m2/s2, co wskazuje na korzystne warunki do rozwoju dobrze zorganizowanych struktur. Uskoki wiatru (DLS) osiągną z kolei wartości dochodzące do 15-20 m/s, tak więc znów możemy spodziewać się opadów gradu.

Szacowane wartości parametru SRH w piątek

Trajektoria burz jest dość łatwa do określenia, ponieważ pojawią się one właściwie na całej szerokości frontu w Polsce. Przemieszczać się one będą stopniowo w kierunkach wschodnich.

Spodziewane burze w piątek popołudniu

Najsilniejsze zjawiska szacowane są na godziny późnopopołudniowe, kiedy burze znajdą się także w centrum naszego kraju. Wtedy najpewniej będziemy mieli do czynienia z jednym bądź dwoma układami MCS oraz nawet kilkoma superkomórkami burzowymi.

Szacowane burze w piątek wczesnym wieczorem

Burze widocznie osłabną dopiero w nocy i do rana dojdą one do rejonów wschodnich. W najintensywniejszej fazie prognozujemy, że mogą nieść one ze sobą wiatru przekraczający nawet 100 km/h, grad dochodzący do 4-5 cm oraz nawalny deszcz do 30-40 mm.

Tak silne burze przyniosą zapewne miejscowe straty, więc warto zachować wtedy ostrożność i śledzić burze na radarze i detektorze.