W niedzielę Polska w dalszym ciągu znajdować się będzie w zasięgu niżu znad Morza Czarnego. Napływać będzie ciepłe i wilgotne powietrze polarnomorskie, tylko nad zachodnimi regionami będzie obecne chłodniejsze powietrze.
Burze nie wystąpią na zachodzie i południowym zachodzie Polski. Na pozostałym obszarze wystąpi konwekcja i burze. Zjawiska szczególnie silne będą na Mazurach, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Górach Świętokrzyskich oraz w Małopolsce i na Podkarpaciu.
Podczas przechodzenia burzy głównym zagrożeniem ponownie staną się nawalne opady deszczu do 30 mm, a punktowo nawet do 50 mm. Możliwy jest także grad do 3 cm, silne porywy wiatru do 80 km/h, a także wystąpienie lejków kondensacycjnych i słabych trąb powietrznych. Burze rozwijać się będą już od godzin porannych. Szczyt przypadnie na popołudnie i wieczór, a w pierwszej części nocy zaczną zanikać.
Przypominamy, że legenda prognozy oraz bardziej szczegółowa mapa dostępna jest w zakładce prognoza burz. Radar opadów można śledzić tutaj, a detektor burz w tym miejscu.
Pamiętaj! Prognoza przewiduje jedynie obszar nad którym mogą wystąpić burze o danej sile. Zjawisko to jest lokalne i nie musi wystąpić w twoim rejonie.
