Do naszego kraju wróciła słoneczna i gorąca pogoda. Lokalnie również zagrzmiało. Do Polski od północnego zachodu zbliża się niż baryczny wraz z frontem chłodnym. W najbliższym czasie będą mogły pojawić się nieco gwałtowniejsze burze.
Ten ośrodek baryczny wkroczy z południowej Skandynawii do Niemiec w godzinach porannych we wtorek (10.07.2018). W dalszym ciągu będzie napływało powietrze arktyczne. Front chłodny do naszego kraju będzie przemieszczać się bardzo powoli.
W ciągu dnia zachmurzenie na ogół będzie małe na wschodzie kraju, a na zachodzie i w centrum może wzrastać do dużego ze względu na nadchodzący front. Temperatura maksymalna sięgnie od 20ºC na wybrzeżu, przez 22-25ºC na zachodzie, do 24-28ºC na wschodzie oraz południu.
Z biegiem godzin będą powstawały chmury konwekcyjne, które wygenerują opady deszczu i burze. Głównie powstawać będą na froncie chłodnym (gdzie lokalnie mogą być gwałtowne), czyli na zachodzie i częściowo w centralnej części Polski. Poza tym zagrożone burzami są obszary północnej i południowej Polski. Na strefie frontowej będą mogły występować także w nocy.
Prognoza burz na wtorek (10.07.2018)
Noc z wtorku na środę (10/11.07.2018) minie pod znakiem ciepłej pogody. Na zachodzie zachmurzenie będzie największe ze względu na burze lub ich pozostałości. W centrum i na wschodzie będzie znacznie mniejsze. W dalszym ciągu lokalnie może pojawiać się przelotny deszcz. Temperatura spadnie do 16-18ºC w pasie centralnym kraju. Za to w pozostałej części Polski do 11-15ºC.