Sezon tornad w Stanach Zjednoczonych nabiera stopniowo rozpędu. Dochodzi coraz częściej do niebezpiecznych incydentów burzowych, podczas których formują się trąby powietrzne, które niestety generują większe lub mniejsze straty.
Tym razem, zjawisko miało miejsce w Nowym Orleanie, a wystąpiło w środę (23.03.2022). Żywioł okazał się o tyle niebezpieczny, że przechodził po zmroku, więc nie był tak dobrze widoczny jak w ciągu dnia.
Tornado przechodzące przez to niespełna 400-tysięczne miasto zrywało linie energetyczne, co jest bardzo dobrze widoczne na nagraniach w postaci rozbłysków.
Skutkiem tego było przerwanie dostarczania energii elektrycznej do około kilkunastu tysięcy odbiorców. Niestety szeroki lej przechodzący przez tak duże miasto musiał wygenerować zniszczenia i straty.
Wiele domów zostało uszkodzonych, a informuje się że kilka z nich zostało całkowicie zniszczonych. Ponadto przynajmniej kilka osób zostało rannych, a jedna osoba zginęła.
Nocne tornada choć są bardzo rzadkie, to jednak w Stanach Zjednoczonych ze względu na często występujące bardzo korzystne warunki do powstawania trąb, nie stanowią już tak sporadycznego zjawiska.
Choć z reguły są słabsze niż te w ciągu dnia to potrafią zaskakiwać, ponieważ jedyną oznaką zbliżającego się zjawiska jest syrena alarmowa, bądź rozbłyski pochodzące ze zrywanych linii energetycznych.