Gorąca aura wraz z gwałtowniejszymi burzami powróciły do Polski. Jak się okazuje, taki stan w pogodzie będzie kontynuowany również w najbliższych dniach, z tą różnicą że zjawiska burzowe będą trochę słabsze i rzadsze. Będziemy mieć również wiele chwil ze słońcem.
W środę (11.08.2021) od rana będzie przeważnie dość słonecznie, niemal wszędzie wystąpi zachmurzenie umiarkowane i duże. Możliwe są gęste mgły o poranku.
Na północy i wschodzie pojawi się więcej chmur wraz z lokalnymi opadami deszczu i burzami, które póki co nie będą zbyt silne.
Z biegiem godzin niebo będzie coraz bardziej klarowne, ale na wschodzie rozwijać się będą również komórki burzowe. Wciąż będą miały charakter lokalny i najwięcej z nich pojawi się na północnym wschodzie.
Zanikną już późniejszym wieczorem. Burzom towarzyszyć będzie wiatr dochodzący do około 70 km/h, opady drobnego gradu o średnicy 1-2 cm i opady deszczu dochodzące do 20 mm.
Temperatura okaże się dość zróżnicowana. Na północy będzie dość rześko, bowiem prognozujemy tam maksymalnie 20-23oC. Z kolei na pozostałym obszarze będzie 22-25oC. Lokalnie na południowym wschodzie i na południowym zachodzie może być nieco cieplej.
Noc z środy na czwartek (10/11.08.2021) minie pod znakiem bardzo pogodnej aury na przeważającej części naszego kraju.
Tylko na północnym wschodzie oraz na południowym wschodzie pojawi się więcej chmur wraz z lokalnymi opadami deszczu i zanikającymi burzami.
Temperatura spadnie dość wyraźnie, bowiem spodziewamy się minimalnie 10-12oC na północy, 11-13oC w centrum oraz 12-15oC na południu Polski.
Czwartek (12.08.2021) będzie znacznie spokojniejszym dniem niż środa. Zachmurzenie na ogół będzie umiarkowane, a w drugiej części dnia małe, więc możemy liczyć na bardzo dużo chwil ze słońcem.
Opady wraz z burzami będą mogły wystąpić jedynie na Podlasiu i na Mazurach, ale będą one słabe i punktowe.
Również się trochę ociepli, ponieważ termometry wskażą od 22-25oC na wschodzie przez 24-26oC w centrum do 25-28oC na zachodzie kraju.
