Pierwsza dekada czerwca przyniosła umiarkowane temperatury oraz sporą ilość opadów deszczu i burz. Niektóre z tych zjawisk były gwałtowne. Kolejne dni w nowym tygodniu zapowiadają się z dość niską temperaturą i następnymi opadami. Ociepli się najwcześniej w weekend.
Poniedziałek, 10 czerwca
W poniedziałek pogodę w kraju nadal kształtować będzie rozległy ośrodek niżowy znad Szwecji, a także związany z nim front atmosferyczny. Napływać będzie chłodniejsze powietrze polarnomorskie z północnego zachodu.
Dzień od samego rana przynosić będzie duże zachmurzenie w większości regionów. Przelotne opady deszczu i burze prognozowane są na południu, częściowo w centrum i na wschodzie Polski. Wieczorem słabe opady deszczu pojawią się również na północnym zachodzie. Najwięcej przejaśnień i rozpogodzeń tego dnia pojawi się w zachodniej połowie Polski.
Burze, które są prognozowane na południowym wschodzie kraju mogą okazać się dość gwałtowne. W czasie ich przechodzenia prognozowane są ulewne opady deszczu (do 20-40 mm), opady gradu o średnicy do 2-3 cm oraz porywisty wiatr do 70-80 km/h. Wieczorem burze zanikną.
Temperatura maksymalna osiągnie od 16-18 stopni w strefie opadów deszczu i burz oraz na Pomorzu do 19-23 stopni na pozostałym obszarze kraju. Najcieplej tego dnia będzie na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Wiatr umiarkowany, okresami silniejszy, zwłaszcza w czasie burz.
Wtorek, 11 czerwca
We wtorek kolejny front atmosferyczny ma przejść nad Polską. Jednak tym razem będzie mniej aktywny. W całym kraju tego dnia zachmurzenie umiarkowane i duże. Przelotny deszcz wystąpi na wschodzie i północnym zachodzie Polski. W tych dwóch regionach popołudniu możliwe będą także burze.
Zrobi się chłodno, bowiem temperatura osiągnie od 14-16 stopni na Pomorzu, przez 17-20 stopni na przeważającym obszarze kraju do 21-23 stopni na wschodzie. Wiatr umiarkowany i dość silny, z kierunków zachodnich.
Środa, 12 czerwca
Środa przyniesie poprawę pogody, ale głównie na północy i w centrum kraju. Poza tym sporo chmur na niebie, a miejscami na południu i zachodzie możliwe będą opady deszczu o słabym i umiarkowanym natężeniu.
Na termometrach nadal dość niskie wartości. W większości regionów na termometrach zobaczymy od 18 do 20 stopni. Najchłodniej znów będzie na Pomorzu oraz w strefie opadów deszczu na krańcach południowych – tam tylko 14-16 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni i północno-zachodni.
Czwartek, 13 czerwca
W czwartek na wschodzie i południowym wschodzie kraju prognozowane jest zachmurzenie duże i całkowite, a także ciągłe opady deszczu o słabym i umiarkowanym natężeniu. Poza tym również sporo chmur i możliwe przelotne opady, ale rozpogodzenia także wystąpią.
Pod deszczowymi chmurami na południowym wschodzie zrobi się zimno. Tam temperatura osiągnie zaledwie 12-14 stopni. Poza tym również bez rewelacji – przeważnie 17-19 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany ze zmiennych kierunków.
Piątek, 14 czerwca
Piąty dzień tygodnia przyniesie stopniową poprawę pogody. Polska zacznie dostawać się pod wpływ układu wysokiego ciśnienia. W ciągu dnia sporo słońca na niebie, ale chmury również zobaczymy. Tego dnia nie powinno padać.
Na termometrach trochę wyższe wskazania. Najchłodniej będzie na Pomorzu i na Suwalszczyźnie – 18-20 stopni. Na pozostałym obszarze kraju do 21-23, lokalnie 24 stopni.
Sobota, 15 czerwca
Pierwszy dzień weekendu przyniesie zachmurzenie umiarkowane, tylko na północy i miejscami zachodzie kraju duże i w tych regionach niewykluczone będą przelotne opady deszczu i burze.
Będzie to ciepła sobota. Temperatura maksymalna osiągnie od 19-21 stopni na północy do 23-26 stopni na południowym zachodzie, południu i w centrum.
Niedziela, 16 czerwca
Ostatni dzień tygodnia zapowiada się jeszcze cieplejszy. W wielu regionach sporo słońca na niebie, ale lokalnie na północy, zachodzie i w centrum możliwe będą burze.
Temperatura w niedzielę wzrośnie do 22-24 stopni na północy kraju, 25-26 stopni na południowym wschodzie i wschodzie oraz 27-29 stopni w centrum i na Śląsku.