Do naszego kraju od poniedziałku wróciły burze, które lokalnie są gwałtowne. Ponadto panuje wysoka temperatura, która da o sobie znać również we wtorek. Z kolei zjawiska burzowe mogą być znowu groźne. Ogółem czeka nas kolejna, prawdziwie letnia aura.
W ten dzień (27.07.2021) od godzin porannych będzie pochmurny i deszczowy w centralnej części Polski. Będzie to spowodowane opadami konwekcyjnymi, które stopniowo będą zanikać przemieszczając się na północny wschód.
Lokalnie również pojawią się już o tej porze burze, które jednak będą słabsze niż w dzień.
Z biegiem godzin wszędzie zrobi się bardzo pogodnie, ale będą się też rozwijały nowe komórki konwekcyjne. W szczególności powstaną na północy, centrum i południowym wschodzie.
W tym ostatnim rejonie okażą się najsilniejsze. Towarzyszyć im będą porywy wiatru dochodzące do 90 km/h, opady gradu o średnicy do 2-4 cm i intensywne opady deszczu.
Burze w pozostałych obszarach nie powinny generować gradu, a porywy wiatru ograniczą się do maksymalnie 70-80 km/h. Z czasem wszystkie komórki burzowe będą słabnąć aż zanikną w pierwszej części nocy.
Na termometrach ujrzymy wysoką temperaturę, bowiem jej wartości będą dochodzić do 23-27oC na północnym wschodzie oraz do 26-30oC na pozostałym terytorium Polski. Na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie punktowo może być nieznacznie goręcej.
Noc z wtorku na środę (27/28.07.2021) będzie bardzo pogodna, choć na początku może gdzieniegdzie popadać i zagrzmieć ze względu na zanikające burze. Potem już tylko na zachodzie i południu pojawi się nieco więcej chmur.
Z kolei temperatura minimalna okaże się znów wysoka. Prognozujemy od 15-17oC na północy przez 16-18oC w pasie centralnym oraz do 17-19oC na południu naszego kraju.
