Aktualnie nasz kraj znajduje się pod wpływem niżu atmosferycznego, który rozciąga się we wschodnich rejonach Europy. Zaciąga on tym samym na nas chłodne powietrze z północnego wschodu, co będzie odczuwalne przez jeszcze kilka następnych dni.
Poza niską temperaturą powietrza będziemy mieli do czynienia także z opadami deszczu, które dotkną przeważającą część Polski.
W środę (20.04.2022) od rana strefa opadów będzie przemieszczać się w pasie centralnym kraju. Deszcz wkroczy już na wschodzie w godzinach nocnych, ale rano dotrze już do rejonów zachodnich. Miejscowo padać będzie intensywnie.
Przejaśnienia i znaczące rozpogodzenie wystąpią jedynie gdzieniegdzie na południu oraz na krańcach północnych.
Z biegiem czasu omawiana strefa przesunie się na południowy zachód i popołudniu obejmie obszary od Dolnego Śląska i częściowo województwa lubuskiego przez Wielkopolskę, Ziemię Łódzką po Kujawy. Ponadto na wschodzie pojawią się kolejne opady, choć już znacznie słabsze i o charakterze przelotnym.
W drugiej części dnia jedynym słonecznym rejonem będzie północny zachód i tylko lokalnie krańce południowo wschodnie. Będzie miało to duże odwzorowanie w temperaturze.
Termometry w ten dzień wskażą maksymalnie od 3-7oC w pasie centralnym i północnym wschodzie przez 7-11oC na południu do 10-14oC na północnym zachodzie oraz częściowo na zachodzie i północy.
W nocy z środy na czwartek (20/21.04.2022) nie nastąpi zbyt wiele zmian. Co prawda strefa silnego deszczu opuści już nasz kraj, ale na wschodzie, częściowo w centrum oraz lokalnie na południu i północy, dalej będzie padać deszcz. Ponadto właściwie w całej Polsce będzie bardzo pochmurnie.
Co ciekawe, spadki temperatury nie okażą się spore, a w centrum wręcz niezauważalne. Spodziewamy się bowiem minimalnie od 0oC do 5oC na południu i w pasie centralnym do 4-7oC w pozostałych rejonach.
Czwartek (21.04.2022) przyniesie minimalną poprawę aury. Przede wszystkim już od rana padać będzie przelotnie i lokalnie, choć deszcz może wystąpić właściwie wszędzie. Przeważnie jednak komórki opadowe znów pojawią się w pasie centralnym.
W drugiej części dnia sytuacja zbytnio się nie zmieni. Jedynie przelotnych opadów deszczu będzie nieco mniej, a na Lubelszczyźnie, na wschodzie Mazowsza oraz południu Podlasia pojawią się trochę mocniejsze opady o charakterze ciągłym.
W czwarty dzień tygodnia nie będzie już tylu przejaśnień, ale temperatura okaże się na ogół wyższa niż ta w środę. Będzie też bardziej wyrównana.
Stacje meteorologiczne wskażą wówczas maksymalnie 5-8oC na wschodzie, północnym wschodzie, centrum i zachodzie oraz 8-12oC na południu, północnym zachodzie i północy.