W najbliższy weekend (31.07-01.08.2021) pogoda znów zrobi się bardzo dynamiczna. Do południowo wschodniej części kraju napłynie gorąca i wilgotna masa powietrza, która z racji obecności frontów i zbieżności wiatru stworzy dogodne warunki do tworzenia się gwałtownych burz.
W sobotę (31.07.2021) pierwsze burze mogą występować już od rana na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce, a także w centralnych regionach, jednak nie powinny być jeszcze zbyt silne. Towarzyszyć im mają ulewne opady deszczu do 20-25 mm, grad do 2 cm i porywy wiatru do 80 km/h.
Tego dnia nad Polską z zachodu na wschód przemieszczać będzie się chłodny front atmosferyczny. Sytuacja będzie dość dynamiczna. Modele numeryczne prognozują różne warianty i z tego względu dokładny obszar największego zagrożenia jest dość trudny do wyznaczenia.
Najbardziej zagrożonym rejonami według nas jest Małopolska, Podkarpacie, Świętokrzyskie, południowe Mazowsze oraz Lubelszczyzna.
Gwałtowne burze w wyznaczonym rejonie na powyższej mapie mogą występować już wczesnym popołudniem. Największa aktywność ma przypaść pomiędzy godziną 14:00 a 18:00.
Prognozowany jest rozwój superkomórek burzowych, a im bliżej wschodniej granicy tym wzrośnie prawdopodobieństwo rozwoju większego układu burzowego w wbudowaną linią szkwału. Na czele takiego układu mogą występować niszczące porywy wiatru.
W czasie burz występować będą bardzo silne opady deszczu (do 20-40 mm, lokalnie możliwe większe sumy opadowe), grad o średnicy 2-5 cm i porywy wiatru do 90-100 km/h. Wystąpi także nieduże prawdopodobieństwo rozwoju trąb powietrznych (zwłaszcza na Lubelszczyźnie).
Pierwsza część nocy z soboty na niedzielę (31.07/01.08.2021) powinna przynieść uspokojenie pogody, ponieważ burze odsuną się za naszą wschodnią granicę. Stabilna pogoda nie potrwa jednak długo, ponieważ już nad ranem w niedzielę od Czech do Polski mogą wkroczyć kolejne burze.
W pierwszej kolejności silne burze możliwe będą w niedzielę rano na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku. Następnie około południa mają przesuwać się w stronę Ziemi Świętokrzyskiej, południowego Mazowsza i Lubelszczyzny.
Tymczasem już wczesnym popołudniem w Małopolsce i na Ziemi Świętokrzyskiej ma dojść do rozwoju niebezpiecznych superkomórek burzowych, które szybko przemieszczać będą się w kierunkach wschodnich obejmując Podkarpacie i Lubelszczyznę.
Gwałtowne superkomórki burzowe mogą powodować znaczne zniszczenia. Wysokie parametry kinematyczne, obecność frontu zdolnego do tworzenia zafalowań, a także wytwarzania ośrodków niskiego ciśnienia spowodują, że nawet przy niedużej chwiejności termodynamicznej może dojść do rozwoju bardzo silnych burz.
Sytuacja tego dnia ponownie będzie dynamiczna, a rozbieżności w prognozach modeli numerycznych nie dają pewności na wystąpienie ekstremalnie silnych burz, jednak na pewno rejony wyznaczone na naszych mapach są zagrożone burzami i należy w trakcie weekendu zachować szczególną ostrożność.
Bliżej godzin wieczornych od Czech i Słowacji do Polski ma wkroczyć kolejny niebezpieczny układ burzowy. Jednak jak pokazały sytuacje z tego sezonu burzowego, gdy przed potencjalnym układem burzowym dochodzi do rozwoju superkomórek burzowych to wieczorny układ ma już mniejszą siłę i tak zapewne będzie również tym razem.
W czasie przechodzenia niedzielnych burz będą notowane bardzo silne opady deszczu (do 20-40 mm, lokalnie 50 mm i więcej). Taki sumy opadowe będą powodować zalania i podtopienia. Podczas superkomórek burzowych możliwe będą opady dużego gradu o średnicy do 5 cm, a nawet powyżej.
Zagrożeniem będą również niszczące porywy wiatru do 80-100 km/h, a w przypadku najsilniejszych burz nawet powyżej 100 km/h. Ponownie może dojść do rozwoju trąb powietrznych, ale prawdopodobieństwo nie jest duże.
Warto wspomnieć że do niedzielnych burz zostało jeszcze trochę czasu, więc trajektoria oraz siła burz może ulec zmianie. Szczegółowe informacje na temat burz jak zwykle opublikujemy w naszych prognozach konwekcyjnych.
Bieżące położenie opadów i burz można śledzić na naszej stronie internetowej. Radar opadów jest dostępny tutaj, a detektor burz w tym miejscu.
