Nadchodząca niedziela, 1 sierpnia przyniesie dynamiczną i niebezpieczną pogodę w Polsce. Po raz kolejny modele numeryczne prognozują wystąpienie niebezpiecznych parametrów konwekcyjnych, które w sprzyjających warunkach doprowadzą do rozwoju bardzo silnych burz.
O zagrożeniu informowaliśmy już w piątek w naszym poprzednim alercie pogodowym. Do terminu zostało już coraz mniej czasu, a modele numeryczne nadal podtrzymują wysokie szanse na rozwój nawałnic, więc wzrasta szansa na sprawdzenie się tych wyliczeń.
W niedzielę (01.08.2021) nad Polską znajdzie się pofalowany front atmosferyczny związany z niżem znad Skandynawii. Dodatkowo front ten wytworzy płytki ośrodek niżowy, który znad Czech ma wieczorem wejść do południowo wschodniej Polski. Niż może jeszcze bardziej napędzić ośrodki burzowe.
Przed frontem właśnie do regionów południowo wschodnich napływać będzie gorąca i wilgotna masa powietrza, tymczasem w pozostałych regionach będzie dużo chłodniej i rześko.
Modele numeryczne prognozują wystąpienie umiarkowanej i dużej chwiejności termodynamicznej (CAPE 1000-2000 j/kg) na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Ziemi Świętokrzyskiej i południowym Mazowszu.
Wysoka chwiejność termodynamiczna ma połączyć się z istotnie nasilonym przepływem powietrza (DLS 20-25 m/s, lokalnie nawet 30 m/s) i bardzo dużą skrętnością wiatru SRH 0-3km do 250-450 m2/s2.
Mimo, iż do spodziewanych burz zostało już niewiele czasu to prognozy w takich sytuacjach są bardzo ciężkie do wydania, bowiem wiele zależeć będzie od porannego zachmurzenia i występujących opadów i burz, które mogą znacząco ograniczyć potencjał konwekcyjny bądź przesunąć obszar największego zagrożenia.
Większa pewność do spodziewanej siły i obszaru wystąpienia bardzo silnych burz pojawi się w niedzielę o poranku, gdy będziemy dysponować aktualnym podglądem na zachmurzenie i występujące opady w Polsce.
Tego dnia w pierwszej fazie konwekcji mogą rozwinąć się bardzo niebezpieczne superkomórki burzowe z dużym gradem (nawet powyżej 5 cm średnicy), niszczącymi porywami wiatru do 100 km/h oraz realnym (choć nadal niezbyt dużym) zagrożeniem trąbami powietrznymi.
Na ten moment najbardziej zagrożone są rejony Górnego Śląska, Ziemi Świętokrzyskiej, Małopolski, Podkarpacia i Lubelszczyzny.
W kolejnych godzinach (bliżej wieczoru) dokładnie tym samym torem przemieszczać mają się następne superkomórki burzowe, które powinny utworzyć jeden większy układ konwekcyjny, być może z wbudowanym bow echo.
W tych godzinach zagrożenie wielkim gradem i trąbami powietrznymi zmaleje, ale wzrosną szanse na niszczycielskie porywy wiatru (do 90-120 km/h) i bardzo silny deszcz powodujący zalania i podtopienia. Nadal niewykluczone będą trąby powietrzne.
Burze maksymalnie w drugiej części nocy mają dotrzeć do wschodniej granicy i opuścić nasz kraj.
Warto również wspomnieć o występujących ulewnych opadach deszczu po północno zachodniej części ośrodka niżowego (Opolszczyzna, Ziemia Łódzka, północne Mazowsze, Podlasie), które lokalnie również mogą doprowadzić do zalań i podtopień. Burze jednak nie są tutaj prognozowane na ten moment.
W niedzielę szczególnie odradzamy udawania się w góry. Obserwujmy niebo i radary pogodowe znajdujące się na naszej stronie internetowej. W godzinach nocnych opublikujemy dla Państwa oficjalną prognozę konwekcyjną na jutrzejszą dobę. Będziemy również relacjonować aktualną sytuację między innymi na naszym profilu na Facebooku.
Bieżące położenie opadów i burz można śledzić na naszej stronie internetowej. Radar opadów jest dostępny tutaj, a detektor burz w tym miejscu.
Jak należy zachować się będąc w terenie?
- Przede wszystkim należy unikać przebywania na otwartej przestrzeni i pod drzewami. Stojąc pod drzewem jesteśmy narażeni także na uderzenie pioruna. Zagrożenie mogą stanowić spadające złamane konary.
- Nie należy szukać schronienia pod słupami linii energetycznych, wolno stojącymi wieżami oraz masztami;
- Jeśli burza zastanie nas na otwartej przestrzeni, to najlepiej kucnąć z jednoczesnym maksymalnym zbliżeniem stóp do siebie, gdyż, jeśli piorun uderzy w naszym pobliżu ograniczymy oddziaływanie napięcia krokowego. Jeśli jest to możliwe podłóżmy pod stopy plecak, kurtkę lub coś, co odizoluje nas od podłoża. Nie powinno się także biegać w czasie burzy, ponieważ stawiamy wtedy duże kroki, a to zwiększa napięcie krokowe;
- W przypadku, gdy jesteśmy w górach i widzimy nadciągającą burzę, należy zejść ze szczytów w niższe partie. W szczyty uderzają często pioruny. W przypadku, gdy burzy towarzyszą nawalne opady deszczu, nie należy zbliżać się także do górskich strumieni, gdyż może dojść na nich do tzw. powodzi błyskawicznej, czyli szybko przemieszczającej się fali powodziowej zabierającej wszystko, co stanie jej na drodze. Najlepiej schronić się w schronisku, jeśli jest to możliwe;
- Dobrym schronieniem w czasie burzy jest samochód, gdyż tworzy tzw. klatkę Faradaya. Prąd przemieszcza się tylko po zewnętrznej stronie przewodnika, a pole elektryczne nie wnika do wnętrza;
- Gdy jesteśmy na otwartej przestrzeni, i widzimy, że nadciąga burza nie powinno się czekać do momentu, gdy nadejdzie i zacznie padać, ponieważ piorun może uderzyć także w pewnej odległości od strefy opadu;
- Widząc nadchodzącą burze należy jak najszybciej skończyć pracę na wysokościach np. na dachu;
- Jeśli burza zastanie nas nad jeziorem, morzem, czy też rzeką nie powinno się przebywać w wodzie, ponieważ związki chemiczne znajdujące się w wodzie przewodzą prąd. Jeśli piorun uderzy w powierzchnię wody, możemy zostać porażeni;
- Nie powinno się także żeglować po akwenach. Istnieje wtedy ryzyko powstania nad nimi szkwału.
- Jeśli prognozy wskazują na możliwość burzy nie parkuj samochodów pod drzewami i bilbordami.
Co robić podczas burzy, gdy jesteśmy w domu?
- Pamiętaj o zamknięciu okien i poddaszy.
- Uprzątnij rzeczy znajdujące się na dworze, które mogą zostać zmiecione podczas silnych porywów wiatru.
- Będąc wewnątrz pomieszczenia w domu nie powinno się korzystać z urządzeń elektrycznych podłączonych do instalacji, nie powinno się też korzystać z telefonu stacjonarnego. Jeśli piorun uderzy w linię komunikacyjną czy też energetyczną może po nich spłynąć do odbiorników.
- Wartościowe urządzenia elektryczne powinno się odłączyć od sieci. Korzystanie z urządzeń elektrycznych niepodłączonych do sieci np. laptopów czy też telefonów komórkowych nie stanowi zagrożenia.
